UWAGA !

Jeżeli dział mięsa jest pusty to znaczy, że temperatura zewnętrzna jest zbyt wysoka bym zagwarantował utrzymanie ciągu chłodniczego, dlatego też w takim czasie mięsa nie sprzedaję.

Mięso- bez niego ani rusz. I słusznie. Jest bowiem królem naszych potraw i jednocześnie głównym dostawcą białka w naszych organizmie.

Idąc do sklepu (obojętnie czy ogólnospożywczego, czy mięsnego) mamy go pełne chłodnie.

Są wszelakiego typu promocje i nieraz właśnie szukamy tego najtańszego, jednak nie zawsze to dobra decyzja...

Sprawdzajmy nie cenę, a jakość mięsa, które kupujemy.

Od jakiegoś czasu w większości sklepów na metkach oprócz ceny możemy też znaleźć takie informacje jak kraj pochodzenia, czy termin pakowania i ważności. 

Gdy zwrócimy na to szczególniejszą uwagę z łatwością można zauważyć, że mięso w polskich sklepach tak naprawdę nie jest polskie... 

Niestety... Dużą część mięsa, które potem kupujemy Polska importuje z innych krajów (przeważnie wspólnoty UE). 

Natomiast ja chciałbym żeby było inaczej, żeby wędliny produkowane w Polsce przez polskie firmy pochodziły od polskich zwierząt i to nie byle jakich zwierząt...

Postanowiłem sobie, że bazą moich wyrobów będzie wyłącznie mięso od podkarpackich rolników (w końcu tutaj się wychowałem i tutaj prowadzę swoją wędliniarnię).

Mam kilku zaprzyjaźnionych i to od nich głównie kupuję zwierzęta, jednak z czasem zamówień na moje wyroby przybywało i zmuszony byłem poszerzyć grono moich dostawców. Ale jak to zrobić, żeby mieć gwarancję, że świnie, które kupię nie są chowane na paszach sztucznie modyfikowanych czy antybiotykach?! A no właśnie, to już zostawcie mnie. Mam swoje sposoby by od razu takowe rozpoznać...

Wam natomiast daję gwarancje, że mięso, które wędruje ode mnie do Waszych domów jest najwyższej jakości co potwierdza specjalny certyfikat, który dołączam do każdego zamówionego kawałka mięsa w moim sklepie.

A teraz po krótce w jaki sposób takowe mięsiwo znajduje się u mnie, a potem na Waszych stołach:

W każdy poniedziałek i czwartek jeżdżę po okolicznych gospodarstwach w poszukiwaniu hodowanych domowym sposobem świń.

Gdy znajdę takie sztuki to kupuję i zawożę do zaprzyjaźnionej ubojni, która następnego dnia oddaje mi gotowe półtusze.

We wtorki i niedziele rozbieram półtusze, by jak najszybciej je do Was wysłać.

Mięso pakuję w próżni i naturalny wyciek osocza jest normalny.

Niech Was to nie odrzuci- toż to samo dobre płynące z mięsa najwyższej jakości!

Polecam Wam mięsko prosto od rolnika. Nie z hurtowni, nie sztuczne, nie z niechcianymi dodatkami, ale takie pachnące, soczyste i świeże podkarpackie mięso!

Dzięki niemu Wasze potrawy będą o niebo lepsze. A smak swojskiego posiłku będzie Wam towarzyszył jeszcze przez kilka dni od spożycia ;)