Idziesz do sklepu po coś na kanapki, stajesz przy stoisku mięsnym i wlepiasz nos w chłodniczą ladę, a tam... szynka konserwowa, szynka naturalna, szynka uwędzona, polędwica sopocka, polędwica łososiowa, z beczki itp itd- dostajesz już od tego wszystkiego oczopląsu! Niby jest tego sporo, ale wszystko jakby takie samo. I wyglądem i zapachem. Nie wiesz co wybrać, aby było dobre, aby w lodówce nie świeciło od sztuczności i najważniejsze- aby nie ucierpiało Twoje zdrowie. Nic dziwnego, wbrew pozorom wybór jest trudny. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu już nigdy więcej nie będziesz mieć takich wątpliwości.
Zacznijmy od początku. Wędliny. Jak powinna wyglądać ta PRAWDZIWA, a jak ta OSZUKANA, bo przecież to pierwsze na co zwracamy uwagę.
WĘDLINY OSZUKANE mają:
1. Piękną złotą, błyszczącą skórkę- sztucznie polakierowaną.
2. Błyszczą się po przekrojeniu, co jest absolutnie nienaturalne.
3. Pachną intensywnie, ostro, jednak nie jest to zapach wędzenia naturalnym dymem, a zapach chemiczny kwaśno- słony.
4. Wylewa się z nich woda, przez co pakowane są w sztuczne osłonki zamiast w siatki wędliniarskie.
5. Są produkowane z gorszej jakości mięsa- mięso drugiej klasy, czy nawet tzw. MOM (czyli mięso oddzielane mechanicznie- zmielone chrzęści, skórki, kostki).
6. Są nastrzykiwane wodą z domieszką różnych substancji konserwujących i spulchniających, dzięki czemu przykładowo ze 100gram mięsa otrzymuje się 140 gram szynki.
7. Po kupnie i włożeniu jej do lodówki już po kilku dniach nie nadaje się do spożycia, bowiem staje się śliska, wypływa z niej dziwna maź (są to właśnie wszystkie te substancje z nastrzyku) i zmienia kolor.
WĘDLINY PRAWDZIWE mają:
1. Wspaniały dymny aromat pochodzący z wędzenia prawdziwym drewnem.
2. Są pakowane w siatki wędliniarskie i tak wędzone, aby wydobyć z nich prawdziwy smak i aromat.
3. Produkowane są z czystego mięsa.
4. Nie są nastrzykiwane, a co za tym idzie mają ubytek w produkcji, czyli np. ze 120 gram mięsa otrzymuje się 90 gram szynki, a nie na odwrót jak jest to przy wędlinach oszukanych.
5. Nie ślimaczą się po kilku dniach, a nawet po przekroczonym terminie przydatności, ale się kurczą i zsychają.
6. Patrząc na ich skład nie zobaczymy żadnych substancji typu "E", ale samo mięso, przyprawy i sól peklową jako zabijacz jadu kiełbasianego.
Z pewnością wśród czytających ten tekst znajdą się osoby, które to wszystko wiedzą, a mimo to wybierają wędliny bardziej chemiczne. Wiecie dlaczego? W tego typu wędlinach zawarte są sztuczne aromaty, oraz glutaminian sodu, który odpowiedzialny jest za poprawę smaku oraz zwiększanie apetytu, dlatego mamy ochotę właśnie na tę, a nie inną wędlinę. Pamiętajmy przy tym, że glutaminian sodu jest szkodliwy!
Warto zwracać uwagę na powyższe czynniki. Dają nam one gwarancję czystego organizmu i zachowania zdrowia.
Małgorzata Szczerba
Dziękuję bardzo za cenne rady:),
Grzegorz Gąska
Pierwsze moje zamówienie..przesyłka dotarła profesjonalne zapakowana...pierwsza degustacja kiełbasy podkrakowskiej,baleronu ,szyneczki..niebo w gębie... pozostałe wyroby również bardzo smaczne.. polecam jak najbardziej wyroby Starej Wędlinami ... Grzegorz Gaska
Grzegorz Gąska
Pierwsze moje zamówienie..przesyłka dotarła profesjonalnie zapakowana...pierwsza degustacja kiełbasy podkrakowskiej,baleronu ,szyneczki..niebo w gębie... pozostałe wyroby również bardzo smaczne.. polecam jak najbardziej wyroby Starej Wędlinami ... Grzegorz Gaska